c.d naszej miłości
Tagi: milosc powrot rak
17 maja 2015, 20:54
przez ten mój wyjazd duzo sie kontaktowaliśmy a największa niespodzianą było to że przyjechał tam do mnie 1000km...
Najszczęśliwsza osobą byłam na świecie lecz w pewnym momencie rozpoczoł się koszmar
powiedzial mi że jest chory na raka esicy byłam przerażona zła na niego że mi nie powiedział wcześniej musiałam to przemyśleć na spokojnie spotkaliśmy się kilka razy po tym wyznaniu ale ja go kochałam nie mogłam go zostawic za duzo nas łączyło, postanowiłam żę spróbuje że może staniee się cud i wyzdrowieje..... dwa miesiace kontaktu przez telefon i internet gadalismy po kilka godzin wqkońcu nastał dzień powrotu do polski tak się cieszyłam że się zobaczymy....
Nasze spotkanie nastapiło trzy dni po moim powrocie cudowny dzień......
Dodaj komentarz